(synchro z OC PL) Tydzie? w Krainie Oregano (dzie? 1)

?eby nie rypa? asfaltami, i nie chc?c czeka? na utobus pod Teodorówk?, rypn?li?my z Dukli do chatki w Teo na skróty... dró?kami, ?cie?kami, a czasem i zupe?nie krzakami. Dorzucimy potem  mapk? doj?cia, któr? lavinka wyrysowa?a pracowicie w TeoPo drodze okaza?o si?, ?e Mordor to w?a?ciwie Kraina Oregano, które zacz??o si? nied?ugo za Dukl i którego nazbierali?my do sosu do spaghetti. A za Wrotami uda?o si? jeszcze nazbiera? macierzanki.

Kurcz?, po 3,5 roku zapomnia?em jakie to fajne miejsce! Ruin wie?y szukali?my GPS Free na pami?? (bo nie chcia?o nam si? odpala? GiePSa), W zasadzie to ja szuka?em, ale po takim czasie oboje nie pami?tali?my gdzie jest skrzynka... ale w ko?cu to ja znalaz?em.

W pude?ku niestety pusto, fanty zosta?y rozkradzioneSamo pude?ko ma si? na szcz??cie dobrze, ale i tak wymienili?my na nowe, bardziej klimatyczne, do?o?yli?my zapasowy logbook i fanty.

A widok... jaki ?adny widok st?d jest, jak byli?my tu we mgle, to widoki by?o zeroweale za to by? klimacik.